Przy Rondzie Żołnierzy Wyklętych w Świdniku stanął pomnik żołnierza wyklętego Józefa Franczaka ps. „Laluś”. W uroczystym odsłonięciu uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych i państwowych, instytucji, stowarzyszeń, fundacji, służb mundurowych, duchowieństwa, placówek oświatowych i grup historycznych. W uroczystości wzięli udział także Wójt Gminy Leśniowice Joanna Jabłońska oraz mieszkaniec naszej gminy Marek Franczak - syn „Lalusia” z małżonką.
Inicjatorami powstania monumentu byli mieszkańcy Świdnika i członkowie Stowarzyszenia Marsz Szlakiem Józefa Franczaka ps. „Laluś”.Inicjatywę wsparło Ministerstwo Obrony Narodowej.
Podczas wydarzenia europosłanka Beata Mazurek odczytała list, który do gości spotkania skierowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. W imieniu ministra Przemysława Czarnka głos zabrał szef jego biura politycznego Radosław Brzózka. Wystąpili także m.in. wojewoda lubelski Lech Sprawka i Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego.
Józef Franczak „Laluś” był ostatnim partyzantem polskiego podziemia niepodległościowego. Jego życiorys jest typowy dla wielu przedstawicieli pokolenia Kolumbów. We wrześniu 1939 roku walczył z Sowietami, udało mu się zbiec z niewoli i powrócić w rodzinne strony. W czasie okupacji niemieckiej był żołnierzem ZWZ i AK. Po wkroczeniu Armii Czerwonej znalazł się w szeregach organizowanego przez komunistów Ludowego Wojska Polskiego, z którego zdezerterował. Początkowo ukrywał się w okolicach Łodzi, a następnie na Pomorzu. Po II wojnie światowej nie złożył broni, walczył przeciwko sowieckiej okupacji i narzuconej przez Moskwę władzy komunistycznej. Ukrywał się 18 lat. 21 października 1963 roku został zastrzelony przez ZOMO.
Film o sierż. J. Franczaku