Dobra pierwsza połowa z kilkoma niewykorzystanymi sytuacjami i fatalna druga, tak pokrótce można scharakteryzować to, co wydarzyło się w Dubecznie podczas IV kolejki Chełmskiej A Klasy. Piłkarze Hutnika dali nam doskonałą lekcję, jak wykorzystywać podbramkowe sytuacje. Właściwie każde rozegranie piłki, kończące się strzałem na bramkę, oznaczało gola, nie mniej jednak stracić 7 bramek w ciągu 45 minut to wyjątkowo dotkliwa porażka. Przypomina się początek ubiegłego sezonu i porażka w Sawinie. Trudno jest odmówić naszym zawodnikom ambicji, czy woli walki, ale czasami tak bywa, taki jest sport. Trzeba umieć zarówno wygrywać i przegrywać. Mamy nadzieję, że z każdej porażki podopieczni Artura Dąbrowskiego wyciągają wnioski. Okazja do rehabilitacji już w najbliższą niedzielę. Wygrać derby, to jak wygrać ligę. Trzymamy kciuki i do zobaczenia na stadionie.
Skład Astry : J. Romańczuk (71'Gradowski) J. Socha (46'Dabrowski), P. Wereszczyński (60'B, Kielbasa), P. Pieczykolan, N. Kędziora, J. Hurko- G. Tywoniuk,- P. Nastaj, D. Judczyc - D. Bereda
Powiedzieli po meczu:
Artur Dąbrowski – trener: „w pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramki, niestety nie udało się, a niewykorzystane sytuacje się mszczą i zamiast prowadzić po pierwszych 45 minutach przegrywamy w fatalnym stylu cały mecz. Wynik 0:7 nie odzwierciedla oczywiście całego meczu. Bramki stracone na początku 2 połowy podcięły nam skrzydła. Szczególnie jest to deprymujące z punktu widzenia obrońcy, czy bramkarza. Poważnym problemem była również absencja 4 podstawowych graczy. Dziękuję kibicom, którzy przyjechali nas wspierać do Dubeczna i zapraszam na kolejny mecz”.