Trzymamy kciuki za pana Dawida! Dlaczego piszemy o sportowcu? Jakiś czas temu trafiła do nas zwariowana pełna energii „Inka”, pies w typie owczarka niemieckiego, który pojawił się u nas po śmierci właścicielki. Jej adopcją zainteresował się pan Dawid, który zabrał ją do siebie. Inka pojechała do Krakowa prosto z małej miejscowości z kojca. W programie sunia pojawia się razem ze swoim nowym panem. Trzeba przyznać, że stoczył imponującą walkę o Inkę, która dzięki jego pracy z psa lękliwego, bojącego się zgiełku miasta zamieniła się w spokojnego i szczęśliwego zwierzaka! Dlatego jesteśmy pewni, że także w życiu sportowym Dawid "Harnaś" Haras osiągnie wymarzony sukces. Tego życzymy mu z całego serca. I trzymamy kciuki. Dobro powraca!
